Dolnośląskie/ Areszt dla trzech mężczyzn podejrzanych o ciężkie pobicie
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak poinformował w poniedziałek, że funkcjonariusze pionu kryminalnego z bolesławieckiej jednostki policji ustalili i namierzyli osoby mogące mieć bezpośredni związek z brutalnym pobiciem, do którego doszło w Wigilię, 24 grudnia 2022 roku.
Pokrzywdzony w tej sprawie mężczyzna, w związku z doznanymi obrażeniami ciała, wymagał natychmiastowej hospitalizacji i interwencji chirurgicznej.
„Sprawcy wykorzystali fakt pobytu swojej ofiary poza miejscem zamieszkania i zaatakowali mężczyznę. Działając wspólnie i w porozumieniu z dużą agresją uderzali oraz kopali pokrzywdzonego. Doprowadzili w ten sposób do wielu ran i urazów ciała. Działania napastników były na tyle silne, że pokrzywdzony doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” - powiedział rzecznik.
Podkreślił, że z uwagi na fakt, że żaden z podejrzanych nie posiadał na terenie powiatu bolesławieckiego stałego miejsca pobytu, policjanci musieli wykonać wiele działań operacyjnych, aby ustalić ich aktualne miejsca pobytu.
„Sprawcami okazali się mężczyźni w wieku od 25 do 44 lat. Byli oni całkowicie zaskoczeni zatrzymaniem przez policjantów, jak i jego powodem. Zarzuty w tej sprawie usłyszał również gospodarz domu, w którym doszło do całej sytuacji. 41-letni mieszkaniec Bolesławca odpowie za zacieranie śladów pobicia i niezawiadomienie o przestępstwie” - powiedział policjant.
Właścicielowi domu grozi kara do pięciu lat więzienia. Prokurator zastosował wobec mężczyzny dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
„Kierunek działania policjantów i prokuratorów był jeden, doprowadzić podejrzanych o pobicie przed oblicze wymiaru sprawiedliwości, aby sąd mógł zastosować wobec sprawców izolacyjny środek zapobiegawczy. Na podstawie materiału dowodowego, zawierającego między innymi potwierdzenie urazów, które doprowadziły do ciężkich obrażeń u poszkodowanego, wszyscy trzej zatrzymani zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Teraz grozić im może kara nawet do ośmiu lat więzienia” - podsumował rzecznik. (PAP)
autor: Roman Skiba
ros/ akub/